sobota, 5 października 2013

Wspomnienie Św. Siostry Faustyny


przypada dziś, 5 października.




"+ W pewnej chwili ujrzałam całe tłumy ludzi w naszej kaplicy i przed kaplicą, i na ulicy, bo się pomieścić nie mogli. Kaplica była uroczyście przybrana. Przy ołtarzu było mnóstwo duchownych, później nasze siostry i wiele innych zgromadzeń. Wszyscy oczekiwali osoby, która miała zająć miejsce w ołtarzu. Naraz usłyszałam głos, że ja mam zająć miejsce w ołtarzu. Ale jak tylko wyszłam z mieszkania, czyli z korytarza, ażeby przejść przez dziedziniec i pójść do kaplicy za głosem, który mnie wzywał - a tu wszyscy ludzie zaczynają we mnie rzucać, czym kto może: błotem, kamieniami, piaskiem, miotłami, tak że w pierwszej chwili zachwiałam się, czy iść dalej, a jednak ten głos wzywał mnie jeszcze silniej i pomimo wszystkiego zaczęłam iść odważnie.

Kiedy weszłam w próg kaplicy, zaczęli uderzać we mnie i przełożeni, i siostry, i wychowanki, a nawet rodzice, czym kto mógł, tak że, czy chciałam czy nie, prędziutko musiałam wstępować w miejsce przeznaczone w ołtarzu. Jak tylko zajęłam miejsce przeznaczone, zaraz ten sam lud i wychowanki, i siostry, i przełożeni, i rodzice, wszyscy zaczęli wyciągać swe ręce i prosić o łaski, a ja nie miałam im tego za złe, że we mnie tak rzucali tymi rozmaitościami; i właśnie dziwnie czułam szczególniejszą miłość właśnie dla tych osób, które mnie przymusiły do szybszego wstąpienia w miejsce przeznaczone. - W tej chwili duszę moją zalało szczęście niepojęte i usłyszałam takie słowa: Czyń, co chcesz, rozdawaj łaski, jak chcesz, komu chcesz i kiedy chcesz. Natychmiast widzenie znikło".

"Dzienniczek" św. Siostry Faustyny, nr 31




"Moje posłannictwo nie kończy się ze śmiercią" - Rozmowy o Miłosierdziu







---
Fotografia pochodzi ze strony:
http://www.faustyna.opoka.org.pl/fkanonizacja-i.htm
Materiał filmowy pochodzi ze strony:
http://www.youtube.com/watch?v=CYnowJqiOwo